Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.



 
IndeksLatest imagesSzukajRejestracjaZaloguj

 

 [Zaakceptowana] Tifa Lockhart.

Go down 
3 posters
AutorWiadomość
Tifa

Tifa


Liczba postów : 3
Punkty życia :
[Zaakceptowana] Tifa Lockhart. Left_bar_bleue80 / 10080 / 100[Zaakceptowana] Tifa Lockhart. Right_bar_bleue
Punkty chakry :
[Zaakceptowana] Tifa Lockhart. Left_bar_bleue100 / 100100 / 100[Zaakceptowana] Tifa Lockhart. Right_bar_bleue
EXP :
[Zaakceptowana] Tifa Lockhart. Left_bar_bleue20 / 10020 / 100[Zaakceptowana] Tifa Lockhart. Right_bar_bleue

Wiek postaci : 14
Narrator : CZars

[Zaakceptowana] Tifa Lockhart. Empty
PisanieTemat: [Zaakceptowana] Tifa Lockhart.   [Zaakceptowana] Tifa Lockhart. I_icon_minitimeCzw Lut 25, 2010 1:55 am

Witam z powrotem [Zaakceptowana] Tifa Lockhart. Icon_razz

Zdjęcie :
[Zaakceptowana] Tifa Lockhart. Tifa%20lockhart

Identyfikator : 1839778

Imię i Nazwisko postaci : Tifa Lockhart

Nacja: Iwa


Imiona
Rodziców/Opiekunów/Brak : -

Historia : Chcę Wam opowiedzieć
historię pewnej, młodej dziewczyny. Nie jest ona, ani smutna, ani wesoła; po prostu zwykła, przeciętna historia każdego shinobi. A zaczęło się to wszystko na obrzeżach Kraju Wiatru w pewnej, małej osadzie nie posiadającej shinobi. Narodziła się tam mała dziewczynka, posiadała ona rysy twarzy oraz brązowe oczy po mamie, a włosy tego samego koloru po ojcu. Czas, w którym dorastała nie był za bardzo odpowiedni, gdyż trwała wojna. Były to trudne czasy, kiedy trzeba było walczyć o choć trochę pożywienia czy też jakieś schronienie. Mała wioska szybko została zrujnowana przez panujące tam warunki i ataki wroga. Teraz każdy by przetrwać musiał dbać tylko o siebie, ewentualnie o rodzinę, Ci o szlachetnych sercach szybko ginęli z ręki najważniejszych w wiosce.
Wojna po kilku latach się skończyła, Tifa miała wtedy zaledwie kilka lat, a władzę nad osadą sprawował pewien Sannin, ten, który zaatakował wioskę. Wszyscy dookoła, Ci którzy próbowali ich chronić zginęli. Polityka w tym miejscu podnosiła się coraz bardziej, osada zaczęła się wzbogacać. Dziewczynka dorastała jak na razie z dwojgiem rodziców i dwoma starszymi od siebie braćmi. Czas mijał im szybko i mimo tego wszystkiego przyjemnie. Osada stała się niewielką wioską, w której zaczęto szkoli ninja. Najstarszy, ulubiony brat dziewczyny o imieniu Natsuo został wybrany na jednego z wojowników, ten młodszy, wcale nie gorszy dla dziewczynki był niestety chory, gdyż urodził się z chorym serce co uniemożliwiało mu karierę ninjy. Mimo oporu rodziców najstarszy ich potomek musiał iśc, sam uważał, ze będzie to dla niego wspaniała szansa. Po pół roku był już mianowanym przez Kage wioski Chuuninem. Radził sobie bardzo dobrze, szybko się uczył, było widać, aż u niego potencjał i zapał do pracy. Kolejne miesiące mijały szybko, a chłopak został już Jouninem, jego kariera rozwijała się coraz bardziej. Nadszedł czas rozłąki z rodziną.
- Ojcze, opiekuj się rodziną i troszcz się o nich jak ja to do tej pory robiłem, gdyż na mnie już czas. Otrzymałem rozkaz i jeśli chcę prowadzic swoja karie musze odejsc z rodzinnego domu. - powiedział do ojca Natsuo, przytulając go. - Mamo, bracie, uważajcie na siebie i doglądajcie interesów rodzinnych, chcę byc z Was dumny jak do tej pory bylem. - kontynuował swoją wypowiedź, aż w końcu matka weszła mu w słowo:
- Proszę Ciebie, nie rób tego. Po za wioską jedyne co Cię czeka to śmierc, jesteś młody i utalentowany, lecz nawet Twoja madrosc nic nie da na mój ból lub Twoje cierpienie podczas umierania.
- Przykro mi, lecz podjąłem już decyzję, której nie zmienie. - odpowiedział, już nieco bardziej gorzko. Miał zaledwie siedemnaście lat, a było mu wskazane opuszcza rodzinny dom. Pogładziła go po policzku po czym ten uklęknął by byc na równi z małą Tifą. - I Ty, moja mała Tifo, rośnijzdrowo. Wyrośnij na piękną istotę, a może pewnego dnia się spotkamy, będziesz mi równa... - dodał jeszcze na koniec.
- Nie odchodź, Natsuo-san! - krzyknęła, padając mu na szyję. Przymknęła oczy po czym poleciały z nich łzy. Przygryzła wargę po czym wzmocniła swój uścisk na jego szyi. - Natsuo-kun... - szepnęła jeszcze po chwili
mu do ucha.
- Kocham Cię. - odszepnął beznamiętnie po czym wziął jej ręce ze swojej szyi i wstał. Spojrzał jeszcze na nią po czym zmierzył resztę rodziny wzrokiem. Uśmiechnął się ostatni raz. Obrócił się i odszedł kilka kroków. Mała siostra chciała za nim pobiec, lecz matka ją zatrzymała.
- Natsuooo! - zawołała ostatni raz, płacząc coraz bardziej, a jej brat
zniknął we mgle.
Wszyscy w rodzie Lockhart starali się życ dalej, w domu panowała już tylko fałszywa atmosfera dawnej radości. Jedyną osobą, która nie udawałą była Tifa. Nie odzywała się do nikogo, za to, że nic nie zrobili. Mijały miesiące, które leciały dziewczynie coraz wolniej, czasem zdawało się jej, że godzina trwa tyle co cały dzień. Odejście brata było dla niej wielkim ciosem. Z dnia na dzień bardziej smutniała. Pewnego dnia, gdy Tifa miała już około sześciu lat, a syn nie wracał już rok ich ojciec, Lawrence poszedł do zarządcy wioską z pretensjami, że chce odzyskać syna, którego im zabrali. Jednak jedyne co usłyszał to to, ze pożaluje naskoczenia na władcę. I doczekał się, gdyż kilka dni po tym został porwany ich chory syn imieniem Yasuo. Przeszukano całą wioskę i dużą okolicę dookoła niej jednak, ani śladu po chłopaku. Kilka kolejnych godzin potem znaleziono go powieszonego w łazience, nad wanna, a dokładniej znalazła go Tifa, której kolejny raz poleciały z oczu łzy. Po domu rozległ się jej krzyk. Matka, a zaraz po niej ojciec przybiegli od razu. Jednak nie doczekali się odpowiedzi. Zauważyli, że patrzy się w jeden punkt, w który spojrzeli zaraz po tym. Matka zemdlała, a ojciec się przeraził. Już jedynaczka zaczęła się cała trząść, nie można było jej uspokoić. Na przełomie kilku następnych dni nikt już nie udawał, gdyż nie było jak dawniej.
- Mała Tifo, jesteś mi taka droga.- powiedział Lawrence przytulając swoją córkę. Była ich jedyną pociechą i dalszą szansą na zachowanie pamięci rodziny Lockhart. Dziewczynka nie wiedziała jak jeszcze trudne losy ją ciekają. Ojciec podniósł matkę, która dalej leżała bezbronnie na ziemi. Od razu znalazła się w szpitalu. Spędziła tam trochę czasu, który u Tify przeminął dosyć łagodnie. Jedyne co robiła, to martwiła się do Boga o zdrowie dla niej i o siłę do zemsty za te wszystkie cierpienia jakie musi znosić jej ród. Czas mijał dalej wolno, a stan mamy dziewczynki się coraz bardziej pogarszał. Raz było gorzej, a raz lepiej. Sama nie wiedziała juz w co wierzyć. Zdesperowanym ojciec poszedł do Tokazu - obecnego szefa wioski, który tak ich skrzywdził. Mijały godziny, a on nie wracał. Pod wieczór zmartwiona Tifa poszła by dowiedzieć się co się stało. Opuściła salę matki, a następnie szpital. Dotarła bez problemu do jego gabinetu, podając się za pokojówkę. W momencie, gdy weszła do pokoju usłyszała krzyk swojego ojca po czym krew, która trysnęła na ścianę. Bez wahania otworzyła drewniane drzwi gabinetu. Jej oczom ukazał się Tokazu z kataną oraz upadający na ziemię Lawrencs z poderżniętym gardłem. Zatkała tylko usta by zatamować krzyk, jednak to nie pomogło. Czym prędzej trzasnęła drzwiami i uciekła. Pobiegła do matki, która jej została z całej rodziny. Dziewczynka spokojnie przychodziła do niej codziennie, od śmierci ojca minęło kilka miesięcy, a dom rodu Lockhart był teraz pusty. Jedyną osobą, która tam żyła była teraz tylko mała Tifa, która miała osiem lat. Minął rok jak codziennie odwiedzała matkę w szpitalu, wypytywała się gdzie jest ojciec, lecz ta mówiła, że nie ma czasu, gdyż jest bardzo zapracowany. Wkońcu pewnego dnia dziewczynka nie wytrzymała i powiedziała jej prawdę. Matki ciśnienie podskoczyło, a puls zaczął na maszynie przyśpieszać. Przerażona Tifa zawołała lekarzy, lecz było za późno; umarła na zawał. Teraz była już sama, nie miała nikogo, a z rówieśnikami straciła kontakt już dawno. Śmierć ojca, a rok potem matki było dla niej bolesna. Wreszcie zrozumiała co ojciec chciał jej powiedzieć przez to, że będzie na sobie dźwigała ogromny ciężar, wszystko przewidział. Dziewczynka nie wychodziła z domu, nie jadła, straciła zmysły i poczucie czasu. Dni mijały coraz szybciej, a ona czuła jak powoli umiera. Uraz psychiczny miała już tak duży, że czasem potrafiła rozmawiać sama ze sobą. Jak na swój wiek stała się poważna i mądra, nie uśmiechała się w ogóle. Stała się molem książkowym, przeczytała ich setki, a głownie o Kekkei Genkai. Znała już teraz każde więzy krwi oraz dużo informacji o nich. Nadeszły jej dziesiąte urodziny, o których nikt nie pamiętał.

"Usiadłam w koncie, nie mogłam nic poradzić na łzy. Wspomnienia wróciły, widziałam ponownie na oczy śmierć każdego z rodzeństwa. Wpierw Natsuo, a dokładniej pożegnanie z nim, potem Yasuo, ojciec, a na koniec mama, która umarła przeze mnie. Czuję, że umieram. Gdyby nie On, już dawno straciłabym swoje życie. To Mu wszystko zawdzięczam. Choć mówić, żebym umarła, a wtedy stanę się jego, boję się." - to kawałek zapisku z pamiętnika dziewczyny, która prowadziła. Jej organizm był już tak zmęczony z braku posiłku i napoju, że niestety nie dał rady więcej tak ciągnąć. Umarła...
- Mała Tifa umarła, słyszałaś? Za trzy dni odbędzie się wielki pogrzeb
rodu Lockhart bez ciał, jedynie pochowają w pełni ją i jej matkę. -
powiedziała jedna starsza kobieta do przyjaciółki. Plotkowały jak na co
dzień, bo co innego mogły robić.
- No pewnie, teraz wszędzie o tym mówią. Podobno przyczyną jej śmierci
była rozpacz, jeszcze inni mówią, że zachorowała psychicznie i popełniła
samobójstwo jak zabito Yasuo. - odpowiedziała, chwaląc się swoją
wiedzą.
Jednak dzień potem coś dziwnego się stało. Tifa odzyskała swój puls.
Trafiła do Iwy, gdyż w jej wiosce nie było już miejsca dla osób rannych.
Okazało się, że dziewczyna zapadła w długą śpiączkę, a jej rodzina
została pochowana bez niej.
- Kiedy mnie stąd zabierzesz? - zapytała.
- Już niedługo, moja droga, już niedługo... - usłyszała odpowiedź w
ciemności. Głos ten był pełen zaufania, a zza razem nienawiści.
- Wiesz? Jesteś dla mnie najważniejszy. Zupełnie jak kiedyś mój tata dla
mnie. - stwierdziła fakt, ze śmiechem. Przy Nim zawsze mogła się śmiać,
bo tylko przy Nim tak potrafiła. Zapomnieć o troskach, cierpieniu i
przeszłości.
- To dobrze, ciesze się. Jeśli we mnie wierzysz w całości i oddasz mi
się już niedługo wrócisz. Lecz nie będziesz już taka sama. Będziesz żyła
mną i dla mnie, choć nie będziesz mogła mnie mieć. Będziesz taka jak
ja, czyli zimna i samolubna.
- Ja już wierzę. Chcę być bronią w Twoich rękach, chcę żyć obok Ciebie i
tylko dla Ciebie, mój Panie. - odpowiedziała, kłaniając mu się.
- Jeszcze nie dojrzałaś. - odpowiedział po czym zniknął. Minęły trzy
lata odkąd Tifa jest w śpiączce.
Pewnego dnia, z samego rana, słońce zaświeciło mocniej niż zwykle. Był
to pewien znak, którego nikt nie zauważył prócz niej. To Jego zasługa.
Rozchyliła powieki po czym otworzyła je całkiem. Wstała po chwili i
odpięła wszystko. Czuła w sobie siłę i radość życia. Jednak coś nie
pozwalało się jej uśmiechnąć.
- Dziękuję... - szepnęła po czym wyszła z sali... Obecnie znajdowała się w szpitalu Iwy, rozeznała sie szybko co się działo przez kilka lat jej nieobecności. Akademię zdała dosyć szybko, przez co stała sie Genin'em.
- To ona. - szepnął szpieg do Jounina. - W ciągu tych trzech lat wykryliśmy w końcu kim jest. Nazywa się Tifa Lockhart, jej rodzina zginęła, a ona sama przeżyła śmierć kliniczną. Nie posiada żadnej zdolności, a w Akademii radziła sobie bardzo dobrze - poprawił maskę po czym dokończył swoją wypowiedź na temat dziewczyny.
- Hmm, wygląda na to, że to jednak ona. - Ninja uśmiechnął się pod nosem.
- Dasz jej go?
- Wygląda na to, że będę zmuszony.
- Ależ to nie są zwykłe oczy, pamiętaj o tym. - nie było widać zdziwienia zamaskowanego ninjy, gdyż jego twarz była przysłonięta.
- Wiem, prócz Sharingana widzą też więcej niż powinny. - tak, oczy, które posiadał Jounin prócz więzów krwi posiadały również widoczność szybkich wrogów oraz dziwnych rzeczy.
***
- Tifo? - zawołał podchodzący do niej Jounin.
- My się znamy? - zapytała, przymrużając oczy, jakoś go dziwnie nie kojarzyła.
- Nie, ale doglądałem Ciebie przez całe trzy lata Twojej śpiączki. Mam dla Ciebie propozycję. Jako iz jestem wyrafinowanym medykiem, a Ty nie posiadasz żadnej szczególnej zdolności chcę Ci pomóc. - jego wypowiedź była normalna, lecz jej końcówka brzmiała tajemniczo.
- A dokładniej? - dziewczyna przekręciła lekko głowę w bok, lecz medyka nie spuszczała z oczu, wydawał się on podejrzany.
- Chcę dać Ci Sharingan drugiego levelu, ten z trzema łezkami. - zaproponował jej coś co może jej w życiu juz więcej nie spotkać. - Zastanów się jeszcze. - dodał po chwili.
- Nie rozumiem, tak za darmo? Bez niczego?
- Tak, gdyż jesteś zaradną Kunoichi, chcę by Twoje życie się zmieniło.
- A więc dobrze. - przytaknęła niczego nieświadoma Tifa po czym uśmiechnęła się delikatnie. Minął miesiąc, a ona dostała oczy. Na początku były komplikacje, jednak szybko sie oswoiła z nowym darem. Używała go w każdej walce by rozwinąć je na jak największym poziomie, jednak działo się coś dziwnego. Z początku myślała, że są to tylko przewidzenia, jednak później zaczęła widywać dziwne postacie przez co często obrywała w walkach. Na służbie Genin'a działa juz prawie rok. Medyk, który podarował jej oczy zmarł w dziwny sposób. Czemu ofiarował je dziewczynie? Ha! To dobre pytanie. Jednak nie tylko oczy jej dogryzały, gdyż On wrócił.
- Uśmiechasz się? - zapytał, w jej głowie.
- Przepraszam. - szepnęła, a jeszcze wcześniej pomyślała.
- Liczę na to, że dalej mi będziesz służyła. - jego głos już nie był miły, zdenerwował się, gdyz obiecała mu coś i nie dotrzymała tego. To było już jej obsesją, dalsze jej losy ciągną się teraz.


Marzenia : "Chcę ochraniać kogoś bezcennego dla mnie... pracować dla tej osoby, walczyć za tą osobę, sprawić, żeby marzenia tej osoby się spełniły. To jest moje marzenie. Dlatego mogę stać się ninja!"

Plecak :
25 Shurikenów,
10
Kunai,
1 Shuriken Demonicznego Wiatru,
2 Bandarze.


Ostatnio zmieniony przez Tifa dnia Sob Lut 27, 2010 7:48 pm, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry Go down
http://sankontetsou.mojeforum.net
CZaras
Opiekun Klasztoru
Opiekun Klasztoru
CZaras


Liczba postów : 368
Punkty życia :
[Zaakceptowana] Tifa Lockhart. Left_bar_bleue100 / 100100 / 100[Zaakceptowana] Tifa Lockhart. Right_bar_bleue
Punkty chakry :
[Zaakceptowana] Tifa Lockhart. Left_bar_bleue85 / 10085 / 100[Zaakceptowana] Tifa Lockhart. Right_bar_bleue
EXP :
[Zaakceptowana] Tifa Lockhart. Left_bar_bleue65 / 10065 / 100[Zaakceptowana] Tifa Lockhart. Right_bar_bleue

Wiek postaci : 12
Narrator : Anubis

[Zaakceptowana] Tifa Lockhart. Empty
PisanieTemat: Re: [Zaakceptowana] Tifa Lockhart.   [Zaakceptowana] Tifa Lockhart. I_icon_minitimeCzw Lut 25, 2010 9:00 pm

Mnie się podoba, ale jeśli masz ten sharingan to napisz w technikach, że go masz i ile łezek na nim. Niestety ja nie mogę ci dać akcepta, ale jeśli ktoś da to biorę ciebie.
Powrót do góry Go down
Sasumi
Opiekun Kumo
Opiekun Kumo
Sasumi


Liczba postów : 293
Punkty życia :
[Zaakceptowana] Tifa Lockhart. Left_bar_bleue100 / 100100 / 100[Zaakceptowana] Tifa Lockhart. Right_bar_bleue
Punkty chakry :
[Zaakceptowana] Tifa Lockhart. Left_bar_bleue85 / 10085 / 100[Zaakceptowana] Tifa Lockhart. Right_bar_bleue
EXP :
[Zaakceptowana] Tifa Lockhart. Left_bar_bleue0 / 1000 / 100[Zaakceptowana] Tifa Lockhart. Right_bar_bleue

Wiek postaci : 10
Narrator : CZarasek

[Zaakceptowana] Tifa Lockhart. Empty
PisanieTemat: Re: [Zaakceptowana] Tifa Lockhart.   [Zaakceptowana] Tifa Lockhart. I_icon_minitimeCzw Lut 25, 2010 10:59 pm

Dobrze wszystko ładnie pięknie, powiedziałabym, że nawet ciekawie żeby nie ten element z sharinganem, który jak dla mnie jest już trochę nad ciągany ale mam jedno pytanie, jak masz w końcu na imię? Yuki, czy Tifa? A Twoje nazwisko to Cross, czy Lockhart? W tekście wygląda to różnie.

Cytat :
- Mała Tifo, jesteś mi taka droga.- powiedział Lawrence przytulając
swoją córkę. Była ich jedyną pociechą i dalszą szansą na zachowanie
pamięci rodziny Cross.

Cytat :
Jednak dzień potem coś dziwnego się stało. Yuki odzyskała swój puls.
Trafiła
do Iwy

Jeszcze gdzieś było coś podobnego ale nie chce mi się już szukać. No chyba, że Yuki i Tifa to to samo.

I jeszcze jedno, celowo nie podałaś tożsamości tej ważnej osoby? Chcesz żeby narrator zgadywał kto to ma być? Jak już wprowadzasz kogoś, kto wydaje się rozgrywać ważną rolę w historii to nie pozostawiaj tego tak, jakbyś pisała jakąś powieść i chciała wzbudzić w czytelniku ciekawość do zajrzenia na kolejną stronę.
Powrót do góry Go down
https://narutocup.forumpl.net
Sasumi
Opiekun Kumo
Opiekun Kumo
Sasumi


Liczba postów : 293
Punkty życia :
[Zaakceptowana] Tifa Lockhart. Left_bar_bleue100 / 100100 / 100[Zaakceptowana] Tifa Lockhart. Right_bar_bleue
Punkty chakry :
[Zaakceptowana] Tifa Lockhart. Left_bar_bleue85 / 10085 / 100[Zaakceptowana] Tifa Lockhart. Right_bar_bleue
EXP :
[Zaakceptowana] Tifa Lockhart. Left_bar_bleue0 / 1000 / 100[Zaakceptowana] Tifa Lockhart. Right_bar_bleue

Wiek postaci : 10
Narrator : CZarasek

[Zaakceptowana] Tifa Lockhart. Empty
PisanieTemat: Re: [Zaakceptowana] Tifa Lockhart.   [Zaakceptowana] Tifa Lockhart. I_icon_minitimeNie Lut 28, 2010 12:08 am

Akcetp, szukaj narratora
Powrót do góry Go down
https://narutocup.forumpl.net
CZaras
Opiekun Klasztoru
Opiekun Klasztoru
CZaras


Liczba postów : 368
Punkty życia :
[Zaakceptowana] Tifa Lockhart. Left_bar_bleue100 / 100100 / 100[Zaakceptowana] Tifa Lockhart. Right_bar_bleue
Punkty chakry :
[Zaakceptowana] Tifa Lockhart. Left_bar_bleue85 / 10085 / 100[Zaakceptowana] Tifa Lockhart. Right_bar_bleue
EXP :
[Zaakceptowana] Tifa Lockhart. Left_bar_bleue65 / 10065 / 100[Zaakceptowana] Tifa Lockhart. Right_bar_bleue

Wiek postaci : 12
Narrator : Anubis

[Zaakceptowana] Tifa Lockhart. Empty
PisanieTemat: Re: [Zaakceptowana] Tifa Lockhart.   [Zaakceptowana] Tifa Lockhart. I_icon_minitimeNie Lut 28, 2010 12:10 am

Nie musi to ja znalazłem ją xD. Dobra buduj domek i zaczynamy.
Powrót do góry Go down
Sponsored content





[Zaakceptowana] Tifa Lockhart. Empty
PisanieTemat: Re: [Zaakceptowana] Tifa Lockhart.   [Zaakceptowana] Tifa Lockhart. I_icon_minitime

Powrót do góry Go down
 
[Zaakceptowana] Tifa Lockhart.
Powrót do góry 
Strona 1 z 1
 Similar topics
-
» [Zaakceptowana] Rivan
» [Zaakceptowana] Max Rozmus
» [Zaakceptowana] Kenjiro Sakurai
» [Zaakceptowana] Horus Hosokaya
» [Zaakceptowana] Kurotenshi Hoshi v2

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
 :: Ustawienia Gracza :: Karta Gracza :: Iwa-
Skocz do: