Aki Monochi

Zdjęcie : [<img src="" border="0" />

Identyfikator : 10395512

Imię i Nazwisko postaci : Aki Monochi

Nacja: Klasztor Jashina

Wiek : 16

Ranga: Nowicjusz

Zen : 500

Level : 1

Statystyki bazowe:

Siła : 7
Wytrzymałość : 6
Szybkość : 6
Opanowanie Chakry : 6

Wśród nich należy rozdzielić jeszcze 5 dodatkowych punktów!

Natura Chakry : Doton

Umiejętności jutsu: (do rozdania 4 punkty)

Genjutsu :
Ninjutsu :2
Taijutsu :2

Techniki :
-Bunshin No Jutsu,
-Kawarami No Jutsu,
-Hange No Jutsu,


Imiona Rodziców/Opiekunów/Brak :
Opiekunowie: Wielki Mistrz Zakonu Wyznawców Jashina

Historia : Od dziecka byłem wychowywany w klasztorze Jashina. Na początku bardzo mnie przerażała religia Jashina, to całe zabijanie dla sportu. Jednak, gdy ukończyłem 10 lat odkryłem w sobie rządzę zabijania, krew była moim narkotykiem. Na początku zabijałem zwierzęta jednak to mnie nie satysfakcjonowało. Gdy osiągnąłem wiek 11 lat zabiłem wieśniaka. Następnie moje morderstwa się powtarzały do czasu aż nakrył mnie kapłan Jashina. Powiedział, że obserwował mnie przez dłuższy czas i , że kiedy będę gotowy mogę przystąpić na nowicjat. Po tej rozmowie zacząłem interesować się śmiercią moich rodziców. Zginęli oni tragiczną śmiercią. Pamiętam jedynie przebłyski tego zdarzenia. Trzech shinobi piasku wpadło do naszego domu. Moi rodzice zaczęli walczyć, a mi kazali się schować. Wystraszony leżałem pod łóżkiem. Słyszałem odgłosy walki i dowiedziałem się, że moi rodzice kontaktowali się z akatsuki. Za to mieli ich zabić. Walka była długa , więc wnioskuję, że zaciekła. Po tym zdarzeniu w nocy opłakiwałem rodziców, których ciał nie znalazłem. Na drugi dzień wymknąłem się z miasta pod pozorem zbierania ziół. Następnie rozważałem dojście do akatsuki. Na początku wyruszyłem do Kraju ognia. Szedłem ciemnym lasem, i się zgubiłem. W końcu odnalazł mnie shinobi Konoha i zaprowadził do wioski. Nie spostrzegł, że uciekłem z wioski, ponieważ wyrzuciłem opaskę genina. Udawałem przestraszone dziecko zgubione w lesie.W kiri długo dopytywałem się ostrożnie o akatsuki jednak nikt zbyt dużo nie wiedział. Mieszkańcy kiri zaczęli mnie podejrzewać o współprace z akatsuki.
Podobna sytuacja była we wszystkich wioskach. Zrozpaczony zamierzałem popełnić samobójstwo stałem już nad urwiskiem,gdy nagle w oddali zauważyłem kamienny klasztor, który okazał się klasztorem Jashina. Tknięty ciekwością poszłem w stronę budynku. Dołączyłem do niego. Po długich poszukiwaniach odnalazłem sprawców. Było to trzech shinobi-wędrowców. W gospodzie, w której się zatrzymali otrułem ich dodawając kwas siarkowy do ich sake. Po powrocie do klasztoru uczyłem się jutsu i zgłębiałem wiedzę o Jashinie aż do 16 roku życia, i zamierzam uczyć się do końca moich dni. W wieku 16 lat otrzymałem rangę nowicjusza.



Marzenia : Stać się nieśmiertelny, a potem być przez całe życie wyznawcą Jashina.

Plecak :
25 Shurikenów,
10 Kunai,
1 Shuriken Demonicznego Wiatru,
2 Bandarze.

/// I jak , nie chodzi o przynależność tylko kontakty z aka //

Historia." Po tej rozmowie zacząłem interesować się śmiercią moich rodziców." Dodaj coś o śmierci rodziców, o których nic się nie dowiadujemy.
Zaprzyjaźniłem się również z Alechim Moabokim, ale w teście dojrzałości go zabiłem. Ty jeszcze nie zdałeś żadnego testu, radzę jeszcze raz przeczytać " https://narutocup.forumpl.net/nacje-wane-f33/zakon-jashina-t38.htm".
[i]...i zgłębiałem wiedzę o Jashinie aż do 16 roku życia"<---- ty się o nim całe życie uczysz. Chyba, że twoja wiedza ma się tutaj zatrzymać? xD I powiedz jeszcze, na co kopiujesz definicje egzaminu i próby. Jak ktoś będzie się chciał czegoś o tym dowiedzieć, to sobie poczyta gdzie indziej. A skoro, tego ma nie być, to historia jest za krótka ;] Mam nadzieję, że się rozumiemy ziom ?

Coś mało kumaty jesteś. "Zaprzyjaźniłem się również z Alechim Moabokim, ale w teście dojrzałości go zabiłem<--- ty żadnego testu jeszcze nie miałeś.
"Walka była długo"<--- chyba "długa", albo trwała długo.
Historia nadal za krótka, mógłbyś napisać coś więcej, o tej podróży w poszukiwaniu akatsuki. W jakim kierunku zmierzałeś itp. Na temat czy mogłeś użyć w swojej historii "akatsuki" się nie wypowiem, bo nie jestem pewien czy tak może być. Niech jakieś większe "guru" się wypowie ^^

Mam kolejne zastrzeżenia... Nie żebym się czepiał ale całkiem ważnym szczegółem jest, że kiri jest za wodą, więc raczej trudno żebyś przeszedł cały kraj wiatru, za pewne kraj ognia, bo do kiri najbliżej jest właśnie od niego, przepłynął "głębokie wody" i powrócił na kontynent do kraju ziemi... Po za tym, 16- latek raczej wątpliwie przypominałby członka akatsuki. A na koniec, pogadaj z Sasumi albo Anubisem, czy możesz w ogóle mieć historie związaną z wyżej wymienioną organizacją.

Teraz pasuje mi większość, poza akcją transportu z kraju ognia do kraju wody i potem z powrotem. Napisz coś o tym. A jak już poprawisz to napisz komentarza, żebym Ciebie zauważył ^^ A i jeszcze jedno. Zmień obrazek ;P Obrazek przedstawia Hidana, a to pewien podtekst kanoniczności ;]

Myśle,że kolega zrezygnował z gry... USUNĄĆ