Zdjęcie: [img]
https://2img.net/h/i288.photobucket.com/albums/ll179/TheBlackParade_014/anime_guy.jpg[/img]
Identyfikator: 3264010
Nazwisko i Imię: Uchiha Inochi
Nacja: Konoha Gakure no Sato
Wiek: 11
Zen: 500
Imiona Rodziców/Opiekunów/Brak : Inazako Uchiha
Historia :
Po niespełna kilku latach po zakończeniu wielkiej wojny
shinobi gdzie cały świat powracał do normalnego trybu życia, a wioski zaczęły
się odbudowywać, jedenaście lat temu na świat przychodzi chłopak z klanu
Uchiha, który ma zapoczątkować odrodzenie klanu. Od małego był szkolony przez
ojca, Inazako, na wielkiego shinobi, którym z pewnością nie był. Pierwszym
poważnym błędem w jego edukacji były wygórowane oczekiwania względem niego.
Wielkie ambicje ojca nie przyniosły dobrych skutków w rozwoju chłopca. Przez
ciągłe treningi i próbę spełnienia woli ojca mały Inochi by popadł w jakąś
chorobę psychiczną gdyby nie jego matka, Anaza, która była podporą w trudnych
chwilach. Młodzieniec mógł jej się wyżalić w trudnych chwilach dopóki nie
zmarła na chorobę, która się rozwijała po porodzie chłopaka. Gdy Inochi
skończył osiem lat po śmierci matki, odbywał bardzo ciężkie treningi z ojcem,
które nie przynosiły żadnego rezultatu. Chłopak, który miał być geniuszem i
człowiekiem, który ma odbudować klan był po prostu zwykłym dzieckiem, które
wolało się bawić z innymi zamiast kolejnego treningu mieszania chakry. Inazaku
tego nie rozumiał i za każdym razem był bardziej wymagający co przynosiło tylko
negatywne skutki. Chłopak w wieku
dziewięciu lat udał się do akademii by tam szkolić swe umiejętności, które
ojciec tak pieczołowicie starał się w nim odkryć. W akademii Inochiemu wcale
nie szło lepiej. Większość ludzi myślała, że jako członek klanu Uchiha stać go
na wiele i będzie wzorem do naśladowania, a tym czasem był jednym z gorszych
uczniów. Do egzaminu na genina podchodził dwa razy i zdał tylko dlatego, że
Inazaku był szanowanym w wiosce obywatelem i mieli nadzieję, że wyszkoli swego
syna jak należy. Ojciec nawet nie próbował nim się zajmować, wyjawił mu, że dla
niego jest bezwartościowym śmieciem, którego nie warto nawet sprzątać. Od
chwili gdy chłopak usłyszał te słowa starał się pokazać ojcu, że jest coś wart
i całymi dniami trenował zawzięcie by pokazać mu, że ciężką pracą przewyższy
geniuszy.
Marzenia : Pokazać ojcu, że jest coś wart.
Plecak :
25 Shurikenów,
10 Kunai,
1 Shuriken Demonicznego Wiatru,
2 Bandarze.// moja historia jest lekko abstrakcyjna ;]